Tegoroczne obchody Bożego Ciała będą inne niż zwykle. Z powodu epidemii w wielu diecezjach nie obędą się tradycyjne procesje ulicami miejscowości, ale skromne wokół kościołów. Tak też było i w naszej parafii. Boże Ciało to potoczna nazwa kościelnej Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, w której trakcie katolicy oddają cześć Najświętszemu Sakramentowi. To jedno z najważniejszych świąt w Kościele katolickim. Centralnym punktem obchodów uroczystości Bożego Ciała w Polsce jest Msza św. i procesja eucharystyczna. Tegoroczne obchody były jednak inne. Zgodnie z obecnymi zaleceniami sanitarnymi, nie można organizować zgromadzeń powyżej 150 osób oraz trzeba zachować dystans przynajmniej dwóch metrów między osobami. Ten skromny obchód wielkiego święta Ciała i Krwi Pańskiej uzmysłowił nam, że potrzeba nam pomocy Bożej, dlatego na ile to możliwe prosiliśmy wspólnie o łaski Chrystusa obecnego w Eucharystii.
W Niedzielę Miłosierdzia modliliśmy się o zatrzymanie pandemii. To dzień szczególnych łask, darowania win i kar za grzechy. Obchodziliśmy Niedzielę Miłosierdzia inną niż wszystkie. Z powodu pandemii wierni nie mogli fizycznie uczestniczyć w liturgii i modlić się w intencji zatrzymania koronawirusa. Niedziela Miłosierdzia w czasie epidemii była także naszym parafialnym odpustem. Słowu Bożemu i Sumie Odpustowej przewodniczył ks. Dr Robert Dytko.
W czasie Wigilii Paschalnej "przy obrzędzie światła należy pominąć rozpalanie ogniska, a tylko zapalić świecę i, pomijając procesję, przejść do orędzia wielkanocnego (exsultet). Potem następuje liturgia Słowa. W czasie liturgii chrzcielnej należy tylko odnowić przyrzeczenia chrzcielne. Potem następuje liturgia eucharystyczna".
W Wielki Piątek biskup lub proboszcz mogą celebrować Mękę Pańską. W modlitwie powszechnej biskup diecezjalny powinien zadbać o ustanowienie szczególnej intencji za chorych, zmarłych, znajdujących się w sytuacji zagubienia.
W Wielki Czwartek księża w parafii mogą koncelebrować Mszę św. Wieczerzy Pańskiej, ale wyjątkowo bez ludzi. Na zakończenie mszy św. Wieczerzy Pańskiej powinno się pominąć procesję, a Najświętszy Sakrament powinien być przechowywany w tabernakulum.
Zwyczaj wykonywania palm wielkanocnych jest jednym z najstarszych i najważniejszych w tradycji związanej z okresem Wielkiej Nocy. Do podtrzymywania tej pięknej i ważnej dla Polaków tradycji, oprócz udziału w uroczystych procesjach, przyczyniają się m.in. organizowane co roku konkursy. Tym razem jednak obchodzonej Niedzieli Palmowej, rozpoczynającej Wielki Tydzień, ze względu na ograniczenia związane z epidemią koronawirusa nie towarzyszyły procesje z palmami. Cała liturgia przebiegała w świątyniach, praktycznie bez udziału wiernych.
Jednym z najpiękniejszych zwyczajów bożonarodzeniowych jest śpiewanie kolęd. Chyba żaden z narodów nie może się pochwalić takim bogactwem tych pieśni, jak naród polski. Większość z nich to przekazywane przez tradycję utwory, których autorów na próżno szukać wśród znanych poetów. W kolędach z pewnością odnaleźć można czystą poezję, najpiękniejsze pomysły muzyczne, ale również wiele śladów dawnych polskich obyczajów. Kolędy są częścią naszej historii narodowej. Jest ich wiele. Od najdawniejszych, staropolskich, do tych współczesnych, od liturgicznych do pastorałek, jak choćby ta, tak znana góralska, której tak bardzo lubimy słuchać "Oj Maluśki, Maluśki".
26.01. 2020 gościliśmy w naszym kościele zespół regionalny "Niskowioki", który śpiewem kolęd i pastorałek powrócił do najbardziej ciepłych, i pełnych miłości Świąt Narodzenia naszego Zbawiciela.
Z okresem Bożego Narodzenia związane są teatralne inscenizacje narodzenia Chrystusa - jasełka. Ich nazwa pochodzi ze starej polszczyzny, w której to "jasło" oznaczało żłób, a ponieważ akcja jasełek dotyczy wydarzeń ze stajenki betlejemskiej, w której znajdował się żłóbek Pana Jezusa, nazwa ta przeniosła się na te niecodzienne przedstawienia. Jasełka to widowiska o Bożym Narodzeniu wzorowane na średniowiecznych misteriach franciszkańskich, a ich nazwa wywodzi się od staropolskiego słowa jasło oznaczającego żłób. Za twórcę przedstawień bożonarodzeniowych uważany jest św. Franciszek z Asyżu, który pierwszą taką scenę zaaranżował w 1223 roku w Greccio.